Kto by się spodziewał, ze w hotelowym korytarzu spotkać można miłość? Hotele lubiane są nie tylko przez autorów kryminałów – doceniają je także pisarze tworzący historie miłosne. No bo przecież czy romans rozpoczynający się spotkaniem dwóch nieznajomych w hotelowym korytarzu nie jest interesujący? Owiani tajemnicą goście, zamknięte drzwi pokojów – taką scenerię wykorzystał m.in. Janusz Leon Wiśniewski w swojej powieści „Grand”, której akcja toczy się w słynnym polskim hotelu Grand w Sopocie. Co ciekawe, pisarz nie tylko osadził fabułę swojej powieści w hotelu, ale to właśnie w nim napisał tę powieść.